środa, 25 lipca 2012

Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży - Kryspinów 2012

Start na Ogólnopolskiej Olimpiadzie młodzieży, do której przygotowywałem się cały rok,  która była startem docelowym na ten sezon, zapamiętam na długo  Nie dzięki wynagrodzeniu sobie wielu godzin treningów        i wyrzeczeń, lecz przez ogromny żal i smutek, trywialnie mówiąc przez pech...

Warunki w Kryspinowie były znakomite czyste, ciepłe jezioro, płaska trasa kolarska i crossowy bieg. Liczyliśmy na wysoką lokatę. Plan był prosty, wyjść z wody z przodu, przejechać się w pierwszej grupie, i na biegu pokazać swoje. 

Z wody faktycznie wyszedłem z przodu, szybki boks, skok na rower i mocny początek. Warto podkreślić że był to mój pierwszy start w butach kolarskich. Nie wkłada się ich od razu, pierwsze 2 km jechałem         na nich, czekając aż grupa się ustabilizuję. Kiedy sytuacja była już w miarę stabilna wkładam pierwszego buta, zapinam, jest ok. Wkładam stopę do drugiego, charakterystyczne dźwięk "cyk", but wypada z roweru i znajduję się na drodze 15 m za mną, hamuję zawracam, biorę buta, wkładam na stopę wpinam. Zajęło     mi to około 1,5 minuty. W trakcie zakładania przejechały mi przed nosem 2 -3 grupy. Starałem się dogonić 2 grupę, lecz niestety słabi kolarze z tyłu stawki, nie byli w stanie gonić liderów. Więc czekała mnie 15km jazda praktycznie "solo". Na bieg zszedłem zajechany samotną jazdą, na początku ruszyłem bardzo mocno, ale na nawrocie zobaczyłem jak dużą przewagę mają liderzy. 

Zawody ukończyłem na 8 miejscu. Cóż, ciężko powiedzieć, czy jest to wina nie dopatrzenia sprzętu czy zrządzenia losu. Jest to kolejne - bolesne doświadczenie i nauka na przyszłość. Teraz czekają mnie jeszcze    2 starty, triathlon w Sławie i Mistrzostwa Polski w Aquathlonie.