poniedziałek, 27 maja 2013

Brno - Puchar Europy Juniorów



W miniony weekend, miałem okazję startować w Pucharze Europy juniorów w Triatlonie, odbywającym się w Brnie, był to jednocześnie mój pierwszy poważny międzynarodowy start. Dodając do tego fakt, że właśnie tym startem rozpocząłem sezon, można się domyśleć, że emocji nie brakowało…

Start odbył się dość późno, bo o godzinie 14. Warunki nie były łatwe, temperatura wody wynosiła 16,5 stopnia, asfalt dość mokry, ze względu na dość mocny deszcz, na godzinę przed startem, a trasa była dość pofałdowana. Ale jakby nie było, warunki wszyscy mieliśmy takie same.

Chwila przed startem
Pływanie było dla mnie dość egzotycznym doświadczeniem, pierwszy raz startowałem ze skoku. Fakt, że platforma startowa była dość wąska, a grupa startujących dość liczna, walka na pierwszych metrach, była nieunikniona. Pierwsze 200m to próby przedostania się do przodu, oraz zawody we wszelkich mi znanych (pewnie nie tylko) sztukach walki.

Z wody wyszedłem w okolicach 30 miejsca, szybki dobieg do boksu (pod stromą górkę), i mocny początek roweru. Niestety, nie udało mi się załapać do 2 grupy, co zaważyło na dalszym przebiegu zawodów, a szkoda, bo była to kwestia 10-15 sekund na pływaniu.

Jazda w grupie układała nam się średnio. Zawodnicy z zagranicy niechętnie wychodzili na zmiany, a na nawrotach wielokrotnie próbowali zrywać.
Po mocnej pracy na rowerze, nie byłem w stanie pobiec na tyle, na ile potrafię, tym bardziej, że pofałdowana trasa, dawała w kość, mimo to, 13 czas biegu, nie był znowu taki najgorszy.

Bomba xD
Zawody ukończyłem na 21 pozycji. Myślę, że jak na pierwszy start międzynarodowy – całkiem przyzwoicie  przypominając tylko, że jestem juniorem młodszym (17lat), a większość startujących to juniorzy (18-19 lat), można być zadowolonym.

  Myślę, że wyniosę z tego startu mnóstwo doświadczenia,  co jest w moim wieku bezcenne. Z wieloma zawodnikami przegrałem, właśnie ze względu na doświadczenie, oraz na fakt, że był to dopiero pierwszy start w tym sezonie.

Kolejny start to prawdopodobnie Puchar Polski w Dębnie, 9 czerwca, którego już nie mogę się doczekać ;]

 A poniżej fotka z serii
"I will be back" 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz